środa, 21 listopada 2012

Informacja przystankowa

Wszyscy wiemy jak ważna jest informacja przystankowa. Ale niestety pełna informacja przystankowa oznacza koszty. Bo i tabliczki trzeba zmieniać, rozkłady aktualizować w związku z tym w krajach na wschód od Bugu przyjęto zgniły kompromis. Za informację najczęściej robi tabliczka powieszona gdzieś wysoko nad głowami gdzie są zapisane numery linii i interwał w jakich jeżdżą. W Moskwie dodano do niego bonus w postaci informacji o kierunku w jaki linia jedzie. W ramach przyzwoitości dla linii jeżdżących rzadziej niż co 30 minut wypisane są dokładne godziny odjazdów. Ale z punktualnością jest różnie więc co z tego, że rozkład jest jak fizycznie go nie ma.
Zdarzają się jednak wyjątki. W centrum miasta np. na trasie linii B zainstalowano prawie pełną informację pasażerską, można znaleźć tam linie, przebieg trasy a nawet mapę! Niestety nie ma na tym czymś rozkładów... widocznie zbędne.
Przystanek w wersji LUX
Przystanek w wersji standard

Jednak na plus zaskoczymy się wewnątrz pojazdów. Wszystkie mają schemat linii... ale tylko zajezdni, która daną trasę obsługuje. Do tego działa zapowiadanie przystanków. Mało! Gadaczki działają cały czas i można się dowiedzieć:
- że trzeba uważać na pożar i przed wyjściem z mieszkania należy sprawdzić czy się wszystko wyłączyło.
- że kara za jazdę bez biletu to 1000 rubli,
- że zajezdnia poszukuje motorniczych, kierowców lub mechaników do pracy
- że wysiadając z tramwaju trzeba uważać i wziąć dziecko za ręce
- że przechodzić należy z przodu tramwaju a z tyłu autobusu( - ktoś wie co autor miał na myśli)
- że przez jezdnię to na przejście dla pieszyć i na zielonym świetle
Człowiek się czuje doinformowany maksymalnie. Jak ktoś nie lubi autobusów i tramwajów to gadaczka dopadnie go w metrze. Nie ma obawy.

Informacja o zmianach w kursowaniu.

Rzecz niebywała, rozkład jazdy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz